Produkty własnoręcznie wykonane cieszą podwójnie: twórcę i
odbiorcę.
Pierwszego, ponieważ zrobił coś od siebie, ruszył swoje
manualne i kreatywne zdolności, dał upust swojej twórczości i ogólnie poświęcił
swój czas, aby zrobić coś dla kogoś.
Drugiego, ponieważ widać w prezencie pracę własną, wkład
kreatywności i manualnych zdolności, i ogólnie wspaniale, że poświęcił swój
czas, aby zrobić coś dla mnie!
Zapraszam na przepis, niewielkich, ale jak uroczych życzeń
świątecznych, które wykonałam sama z niewielkim nakładem pracy i materiałów.
Efekt finalny został osiągnięty, bo i cieszy mnie i (mam nadzieję) Obdarowanego.
Potrzebowałam:
- bazy, na której przykleję wszystko pozostałe (wybrałam
filcowe podkładki pod ciepłe kubki, zakupione w Nanu Nana : 4sztuki/ok.8zł),
ale można wybrać cokolwiek (haftowane serwetki, tekturkę, pokrywki od słoika,
cokolwiek!)
- papier, na którym wypiszę życzenia (tekst można napisać,
albo wybić pieczątkami)
- narzędzia typu nożyczki
- klej (na gorąco, albo kropelka)
- wstążki, koraliki, sztuczne kwiaty, tasiemki, guziki – czego
dusza zapragnie!
Narzędzia |
Zabawa pieczątkami |
Przyklejanie |
Numer 1 |
Numer 2 |
Numer 3 |
Numer 4 |
Tak prezentują się z jednej strony, a z drugiej przykleiłam kartkę z życzeniami.
Życzenia |
Najszczerzej na świecie, zrobienie jednego zajęło mi, może 2 minuty...
Dlatego uważam, że i Wy dacie radę!
Z tego miejsca życzę Wam wszystkim spełnienia marzeń, dużo zdrowia, szczęścia i nieustającego pozytywnego myślenia :)
Pozdrawiam
E.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz